Lubię placki

Dziś idealna kolacja przy świecach dla jednej osoby. Czytaj: placki z cukinii polane sosem czosnkowym <3 Jako że to kolacja, to tak głupio się obżerać, więc nie polecam placków ziemniaczanych, ale ciekawą opcją są te z cukinii. Jak się dobrze doprawi, to wychodzą całkiem niezłe. Oczywiście po tym sosie czosnkowym już lepiej zostańcie w domu, bo on nabiera siły z każdą godziną. Pycu mówi, że ten sos jest niepozorny i że na 3 dzień jeszcze go czuł. Także radzę uważać :D

Składniki na placka:

- cukinia,

- 2 jajka,

- otręby pszenne,

- płatki owsiane,

- pieprz,

- sól,

- papryka ostra.

Składniki na sos czosnkowy:

- 2 ząbki czosnku,

- 150 g jogurtu naturalnego,

- 3 łyżeczki majonezu (ja używam winiary),

- pieprz, sól i chilli - wg uznania.

Najpierw ucieramy cukinię na tarce (duże oczka), dodajemy łyżeczkę pieprzu, łyżeczkę soli i trochę papryki ostrej. Następnie oddzielamy żółtka od białek i żółtka dodajemy do cukinii, a białka ubijamy na pianę.

Jak już mamy ubite białka, to wlewamy je do cukinii, potem dodajemy otręby (ok 4-5 łyżek) i płatki owsiane (2 łyżki). To wszystko mieszamy. Wychodzi nam kilka placków albo w moim przypadku jeden wielki, bo i po co się męczyć.

Ooo! Właśnie tak to wygląda!

Podsmażamy to na oleju kokosowym, bo niby zdrowy. Z jednej i z drugiej strony. Jak zrobicie takiego jednego placka, to będzie problem z przewróceniem go na drugą stronę, ale możecie być jak ja - mistrz patelni - i podrzucić plackiem, robiąc obrót w powietrzu (nadal mówię o placku) i tadaaam: placek jest na drugiej stronie. Aaaa no i zapomniałabym. Sos czosnkowy to robię tak: do miseczki daję ten jogurt naturalny, majonez, czosnek, przyprawy i wszystko mieszam. Najlepiej zostawić na godzinę w lodówce, żeby się przegryzł.

Tak wygląda w ostateczności. Polany sosem czosnkowym. Nic nie pozostaje, tylko jeść.

A może by tak rzucić wszystko i wrócić do Zakopanego? :D