Siła pozytywnego myślenia
- agathacuper
- 16 mar 2017
- 3 minut(y) czytania

Jeśli myślisz, że świat spełni Twoje marzenia i któregoś dnia obudzisz się i będziesz miał wszystko to, o czym marzyłeś za dzieciaka, muszę Cię rozczarować. Świat ma więcej do zaoferowania dla tych, którzy mają odwagę wyciągać po to dłonie. Tak jest. Serio, serio. Ale mam dla was SEKRET. Jest coś takiego jak "prawo przyciągania". Ja bardzo mocno w to wierzę, ale ja lubię wierzyć w pierdoły (syreny istnieją te sprawy), więc się mną nie sugerujcie, aleee naukowcy też w to wierzą, więc już teraz to musi coś w tym być! Już tłumaczę: wpływasz na swoją rzeczywistość za pomocą świadomości. Takie proste a zarazem genialne!
Zmieniając swoje myśli, emocje i przekonania, tak naprawdę nastrajasz swoją "antenę", żeby odbierała nieco inne częstotliwości. W rezultacie zaczynasz postrzegać „równoległy” świat, który jest do złudzenia podobny do poprzedniego. Z drobną różnicą – zawiera on to, co jest odbiciem Twoich nowych myśli, emocji i przekonań.
Jeśli przez całe życie wierzyłeś, że facet to świnia i nagle stwierdzisz, że faceci są super, to dosłownie przeprogramujesz swoją antenę odbierającą rzeczywistość. Zaczniesz spotykać coraz więcej fajnych facetów. Noo tego jeszcze nie próbowałam, ale może w końcu warto spróbować XD
W moim przypadku działa to na inne rzeczy, bo o innych rzeczach także myślę. Na przykład: wszyscy się dziwią, że zawsze spotykamy super ludzi na swojej drodze i mamy ciekawe przygody, ale czemu miałoby być inaczej, jeśli jesteśmy takie pozytywne! Dzięki temu przyciągamy samych takich pozytywnych ludków.

A teraz kilka świetnych wiadomości z ostatniej chwili. Ostatnio były rozmowy na Erasmusa, składałam podanie i wpisałam pierwszy wybór do Hiszpanii, a drugi do Włoch. Potem trochę tego żałowałam, bo tak naprawdę stwierdziłam, że Włochy to lepszy pomysł. I tak nastawiałam się na te Włochy, że wyobrażałam sobie, że kiedy dostaję wiadomość o wynikach rekrutacji, w tym momencie dzwonię do Gabrielli (mojej włoskiej przyjaciółki) i informuję ją, że przyjeżdżam do niej na pół roku! I wiecie co, wczoraj tak zrobiłam już na serio.

Tak, dobrze słyszycie! Wyjeżdżam! Dokładnie do Turynu (Università di Torino). Nie mogę się doczekać <3
Druga sprawa, kolejny wyjazd. Klaudia niedługo kończy 25 lat (HIHI) i chciałyśmy to uczcić w jakimś innym mieście niż Wrocław, ale też za bardzo nie ma hajsu na szaleństwa, bo trzeba oszczędzać na wakacje. Ale jak zawsze o nic się nie martwiłyśmy, tylko już wyobrażałyśmy sobie, jak świętujemy jej urodziny z dala od wszystkiego, obżeramy się tortem i popijamy winkiem. I nagle dostajemy świetną propozycję: "Dziewczyny, jak chcecie, to jedźcie do Torunia, ja mam tam mieszkanie, dam wam klucze". No czy nasze życie nie jest piękne???!!!!

A ostatnio robimy sobie z Klaudią super niespodzianki. Niespodziewane kolacje, niespodziewane wiadomości, niespodziewane wszystko. Dlatego ostatnio zabrałam ją na kolację do pijalni, żeby przemyśleć biznesy, bo tam się rodzą najlepsze pomysły. Skoro nikt nas nie zabiera na kolacje, to same się zabieramy XD A co!


Najlepszy gzik dostaniecie w pijalni (8 zeta!), pamiętajcie o tym! I oczywiście przygotowany przez naszego ulubionego barmana - Bartka! Pozdrawiamy, pozdrawiamy.

Potem deser w 4D Gelato <3
Ale co do prawa przyciągania. Jeśli zaczniecie myśleć pozytywnie, to i pozytywne zdarzenia do siebie przyciągniecie. Chcecie więcej zarabiać? Jaki problem? Chcecie mieć leszy związek? To czas najwyższy coś zmienić! Najlepiej - myślenie.
Tymczasem gdy patrzę na społeczeństwo, mnóstwo ludzi ciągle czeka na lepsze życie, odkłada wszystko na potem i w sumie sama nie wie, czego chce. Bywa jeszcze gorzej, bo czasem nawet jak ktoś wie, to i tak czeka. Na coś. Nie wiadomo na co. Może aż ktoś da. Aż się przytrafi. Jest coś czego chcesz? Wyciągaj po to ręce. Tak po prostu. Tak jak my.
Comments